środa, 27 lipca 2011

Dzień Dobry

Witam


Pierwszy raz przy maszynie usiadłam jak miałam nascie lat . Nie wiem kiedy i dlaczego przestałam szyć.
Po kilku latach przerwy odnawiam przyjaźń z maszyna. Przypominam sobie jaka to fajna zabawa i jak fajnie można sie zrelaksować po ciężkim dniu pracy :)
Po takiej długiej przerwie zaczęłam od czegoś  łatwego 
Model 135 pochodzi z Burdy 6/2009. Jest to tunika o linii A z rozszerzającymi sie ku dolowi rekawami . 
Wykroj ma jeszcze rygielek ale ja z niego zrezygnowałam.
Oto efekt 






6 komentarzy:

  1. O tak, szycie naprawdę relaksuje. Miło po całodniowej gonitwie zasiąść do maszyny i coś stworzyć.

    Jak na kilku letnią przerwę w szyciu, tunika wyszła ci rewelacyjnie

    P.S. W wolniej chwili zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze, że wzrasta ilość szyjących z pasją i dla relaksu Polek:) Moja mama też przestała ni stąd, ni zowąd szyć, a szkoda. Ale za to ja mam maszynę dla siebie;) Wierzę, że któregoś dnia też zatęskni za maszyną jak Ty:) Będę dopingować!:)
    Powodzenia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki i zycze wytrwalosci w planach krawieckich :) Bo pewnie jak znow polkniesz bakcyla, nie bedziesz chciala spedzac czasu poza maszyna :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna ta tunika, bardzo ładne wzorki:)
    Zapraszam na mój blog z biżuteryjnymi słodkościami;)

    http://natajka89.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny top, Madziu, pamietam jak go mialas na sobie:))) Zazdroszcze talentu! chociaz niedawno uszylam kilka pokrowcow na poduszki 8^P
    Pozdrawiam goraco i do nastepnego razu!!! xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, a ja tak lubię tuniki - wrócę podziwiać, co jeszcze uszyjesz ;))))

    OdpowiedzUsuń